Ocet z kwiatów czarnego bzu jako kosmetyk i lekarstwo

Kwiaty Czarnego Bzu mają wiele dobroczynnych właściwości. Dzięki bogactwu składników aktywnych m.in flawonoidów, kwasów fenolowych, garbników, pektyn,  i wiele innych kwiaty te znalazły zastosowaniu w leczeniu przeziębienia, stanów zapalnych gardław zapaleniu spojówek, narządów płciowych, w leczeniu trądziku różowatego i przebarwień skóry. W tym poście zaprezentuje swój przepis na ocet z kwiatów czarnego bzu oraz jego właściwości i zastosowań.




Po prawej stronie zdjęcia  kilkudniowego octu z kwiatów czarnego bzu, po prawej stronie 3tygodniowy ocet z kwiatów Bzu Lilaka,


Ocet zrobiłam w następujący sposób:
  • Kilkanaście kwiatów czarnego bzu
  • 4 łyżki cukru,
  • woda,
Do umytego i wyparzonego słoika ok 3l dodałam kwiaty, które zasypałam cukrem zalałam ciepłą wodą tak do 3/4wysokości słoika.  Słoik zakryłam listkiem ręcznika papierowego zabezpieczając go gumką recepturką.  Słoik odstawiłam w ciepłe miejsce i mieszałam codziennie, już pod dwóch dniach ocet ładnie buzuje.Ocet należy odstawić na 3-4 tygodnie.  Po tym czasie ocet należy odcedzić i przelać do butelek, dostawiając w chłodne miejsce.Taki ocet jest gotowy do stosowania.

Oczywiście zachęcam do eksperymentowania, do octy można dodać np. cytrynę ocet jabłkowy. Ja też w tej dziedzinie początkuje i sama eksperymentuję z dodatkami :).
Zastosowanie Octy z kwiatów czarnego bzu:
  • Kulinarne-do smaku,
  • Kosmetyczne- rozcieńczony ocet służy do przemywania twarzy w celu zmniejszenia objawów trądziku różowatego i przebarwień skóry. Ocet z kwiatów bzu czarnego można stosować na cerę suchą, mało elastyczną, który ujędrnia i daje nawilżenie.
  • Lekarstwo-na obniżenie gorączki







Więcej na temat czarnego Bzu przeczytacie:

Komentarze

  1. Świetny przepis. Ja nie wykorzystywałam nigdy kwiatów bzu, robię raczej sok z owoców czarnego bzu i dla mnie to się sprawdza. Zawsze w zimie go piję i dzięki temu zapewne nie chorują.
    Mam kilka miejsc, gdzie pozyskuję owoce, i nie wiem czy zrywanie teraz kwiatów nie zmniejszy ilość owoców, które później będę chciała zerwać. Będę pamiętać Twój przepis i w razie czego wykorzystam go, bo lubię np. pić ocet jabłkowy, wiec z pewnością polubiłabym również ocet z kwiatów z czarnego bzu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak nie ogołocisz całego drzewa to na pewno nie zaszkodzi, a tak na serio teraz kwitnie tego naprawdę dużo także warto warto zrywać i robić octy, kremy, oleje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jak to wspaniale wygląda i jeszcze tyle zalet. Zawsze kupuje tacie sok z czarnego bzu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Soczek będzie później, a teraz warto zbierać kwiaty :)

      Usuń
  4. oo... O takim occie to ja jeszcze nie słyszałam. Ocet jabłkowy ogólnie robię sama, więc może i z bzu wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. robię z tego wino, jak nie wyjdzie będzie ocet :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy zwykły bez (lilak) ma takie samo działanie kosmetyczne jak czarny?

    OdpowiedzUsuń
  7. Również robię taki ocet, na jego bazie "tworę" różne oxymele...bajka...polecam

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam, mam pytanie, kwiaty bzu zrobilam 9 czerwca w sloikach, ale na drugi dzien bylo byloe buzowanie i nawet kipienie, wiec zawartosc wszyatkich sloikow przelalam po duzej beczki spozywczej, z plastiku.Kiedys robilam w niej kapuste.Czy taki ocet mi wyjdzie?czy nalezy go robic tylko w szklanym naczyniu?codziennie go mieszam, jest go pol beczkiczki bo ona ma 20l, nie widze widny ani bulgotania, troche troche sie martwie czt mi wyjdzie.Prosze o pomoc i rade,nastaw mam od 5 dni.Kiedy powinam zlac kwiaty ?bez kwiatow ile powinna trwac kolejna faza fermentacji zanim zleje do butelek pozdrawiam Lidia

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz